- monthly subscription or
- one time payment
- cancelable any time
"Tell the chef, the beer is on me."
“ nie rozmawiamy, bo nie odbierasz, bo wcale nie dzwonię. ciekawe czy czekasz, ciekaw jestem co powiesz, nie rozmawialiśmy nigdy, więc nie wszystko stracone, nie rozmawiamy, bo nie odbieram. nie odbieram, bo nie dzwonisz. czekam, mam Ci tyle do powiedzenia. chciałbym Cię usłyszeć zatem mów do mnie, bo ja też chciałbym móc mówić do Ciebie swobodnie. chciałbym abyśmy mogli czuć się przy sobie spokojnie, ale jakoś nie umiem i nie mam nic na swoje wytłumaczenie i wiem, że to głupie. weź nie pytaj mnie o nic i weź te klucze, idę wyrzucić coś do śmieci. błagam pociesz mnie zanim wrócę, zawsze chcę być pewien, że istnieje za każdym razem kiedy się obudzę. w ten sposób Ci tu pokazuję, dotknij mnie jeżeli rozumiesz. dwunasty raz w roku mam tych ludzi, dwudziesty czwarty raz w ciągu tej doby zastanawiam się co do tego wszystkiego czuję trochę się gubię, ale jedno jest pewne nie wiemy nic o sobie nawzajem w ogóle, a jedyne co nas łączy to miliony kabli i Google i ta zakładka z Facebookiem. patrzę na Ciebie codziennie oglądam Twoje zdjęcia i kto to wie, może to już obsesja jak morderca. po każdej nieprzespanej nocy patrzę na Twój numer nad ranem, połączenia wychodzące niedokonane. coś jest między nami i to coś nie może zostać zdefiniowane. coś nie z tego świata, coś, co nie pozwala na bycie razem. a może chodzi tylko o odwagę? gdybyśmy tak porozmawiali jakie by to miało wpływ na dalszy bieg wydarzeń? jeżeli to usłyszysz, jeżeli to skminisz to błagam zastanów się sześć razy, bo ja siedzę i kminię, jedyne co widzę to bohomazy. propozycji na rozwiązanie tego mam w kurwę na dodatek jestem durniem, poczekam aż zeragujesz, dotknij mnie jeżeli rozumiesz. ”— FAT BRUTAL SOUND - NIE ROZMAWIAMY
"Tell the chef, the beer is on me."
"Basically the price of a night on the town!"
"I'd love to help kickstart continued development! And 0 EUR/month really does make fiscal sense too... maybe I'll even get a shirt?" (there will be limited edition shirts for two and other goodies for each supporter as soon as we sold the 200)